XXX Niedziela zwykła
Mk 10, 46-52
Wołać za Jezusem
Choć wielu próbowało uciszyć Bartymeusza, on się tym nie zrażał i krzyczał jeszcze głośniej za Jezusem. Nie zawsze rady innych mogą iść we właściwym kierunku. Gdyby ów niewidomy żebrak nie był tak zdeterminowany, nie dostałby się nigdy do Jezusa. Rozeznanie duchowe nie ma nic wspólnego z salonowym savoir-vivrem. Czasem trzeba umieć podjąć radykalne i zdecydowane działania, aby wypełnić wolę Bożą. Jezus przywrócił Bartymeuszowi na nowo wzrok. Zobaczył, że człowiek ten może zdziałać jeszcze wiele dobra w swoim życiu i dał mu życiową szansę . Miejmy odwagę krzyczeć odważnie za Jezusem, wzywać Jego pomocy. Tak, aby nas usłyszał. A potem idźmy, czyniąc dobro.
Podobnie jak niewidomy Bartymeusz przyzywam, Panie, Twojej litości. Są takie sprawy i sytuacje, które po ludzku wydają się beznadziejne. Ale nie dla Ciebie, bo Ty jesteś jedynym Zbawicielem.
- W sobotę ostatnie nabożeństwo różańcowe.
- Uroczystość Wszystkich Świętych obchodzimy w następną niedzielę – 1 listopada. Msze Święte w tym dniu jak w każdą niedzielę. Procesja żałobna z naszego kościoła na cmentarz komunalny odbędzie się bezpośrednio po Mszy Świętej o godzinie 11:00. Na cmentarzu będzie nabożeństwo za zmarłych, po nim możliwość poświęcenia nowych krzyży i pomników na grobach zmarłych.
- Natomiast na cmentarzu przy ulicy Grunwaldzkiej Msza Święta będzie o godzinie 14:00. Po niej procesja i nabożeństwo za zmarłych.
- Transport na cmentarz – dwa wyjazdy – w piątek, 30 października.
- Kartki na wypominki i Mszę Świętą gregoriańską są wyłożone na półce z prasą.
- Składam serdeczne Bóg zapłać za ofiary złożone w październiku na rzecz inwestycji parafialnych oraz wyrażam wdzięczność osobom zaangażowanym w zbiórkę tych ofiar. Msza Święta w intencji ofiarodawców jutro o godzinie 17:00. W minionym miesiącu wykończono i poświęcono kapliczkę. Aktualnie spłacamy jeszcze dług za ogrodzenie wykonane latem.
- Jest do nabycia nowy numer „Gościa Niedzielnego”.
- W minionym tygodniu odeszła do wieczności nasza parafianka ś.p. Danuta Pieczkowska, lat 71.